Miała się zamykać, ale jednak zostanie. Kociarze nadal będą mieli swoje miejsce
Kocia Kawiarnia przy ul. Krakowskiej w Bielsku-Białej będzie nadal działać. Po kilku tygodniach od informacji o zamknięciu lokalu pojawiła się osoba, która kontynuować będzie działalność. Informacja ucieszyła bardzo wielu mieszkańców miasta.
Projekt od początku przyjęty został z dużym entuzjazmem. Dzięki działalności lokalu nowy dom znalazło ponad 60 kotów. Post o zamknięciu kawiarni niespodziewanie pojawił się początkiem kwietnia.
- Nasz ,,Koci projekt" dobiega już końca. Ileż dobra widzieliśmy przez ten rok działania. Ileż kociaków jest teraz bezpiecznych w swoich domach. Na zawsze już te piękne chwile będziemy widzieć, gdy tylko zamykamy oczy. Niestety, w związku z prywatnymi planami prowadzenie tak odpowiedzialnej kawiarni, nie będzie już dłużej przez nas możliwe - pisali dotychczasowi właściciele w mediach społecznościowych.
Wczoraj przedstawiono nową właścicielkę lokalu. - Kawiarnia się nie zamyka, a tylko zmienia właścicieli. Serdecznie Was zapraszamy w nasze progi już od 01.05.2024 od godziny 11:00. Pamiętajcie, że rezerwacja nie jest obowiązkowa, ale daje gwarancję na to, iż usiądźcie przy stoliku a na waszych kolanach możliwe, że ułożą się koteczki. Numer telefonu pozostaje bez zmian - poinformowano w poniedziałek.
bb
Oceń artykuł:
56 23Komentarze 59
Tym ludziom uczciwy człowiek pluje się w twarz!
Co powiedziałby o was święty Franciszek?
Zaczyna mnie to już wkurzać.
Do @ normalny człowiek - tym jaki ludzie mają stosunek do zwierząt można mierzyć ich empatię do ludzi. Przypuszczam, że uprzedzenie do ludzi lubiących koty bierze się ze względu na pewnego pana z Żoliborza i to rozumiem, ale to wyjątek :)
Dlaczego kłamiesz? Adolf Hitler miał psa Blondi, z którym się nie rozstawał. Do tego był wege. Pewnie dlatego był kim był.
Dodatkowo właściciele lokalu powinni być przygotowani na atak alergiczny klientów. Zuzinka ostatnio zaczęła się dusić, prawdopodobnie w związku z obecnością pyłków świerka lub sosny (to nie to samo) w tlenie.
Według naukowców obecność kotów może wywołać u ludzi taki sam atak, jak u mojej córki.
Klauzula informacyjna ›